Barwy ze słońca są. A ono nie ma Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie. I cała ziemia jest niby poemat, A słońce nad nią przedstawia artystę. Kto chce malować świat w barwnej postaci, Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce. Bo pamięć rzeczy, które widział, straci, Łzy tylko w oczach zostaną piekące.
Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli I patrzy w promień od ziemi odbity. Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili: Gwiazdy i róże, i zmierzchy i świty.
zanudzania poezją cd.
ReplyDeletePawlikowska-Jasnorzewska Maria
motyl
dotknęłam pana jak motyl egretą
przepraszam
to było niechcący
pan jest jak czarny irys smutny i gorący
zapomniałam
że jestem kobietą
No nareszczie KOLOR!
ReplyDeleteBarwy ze słońca są. A ono nie ma
ReplyDeleteŻadnej osobnej barwy,
bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.
Kto chce malować świat
w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy
prosto w słońce.
Bo pamięć rzeczy,
które widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.
Niechaj przyklęknie,
twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko,
cośmy porzucili:
Gwiazdy i róże, i zmierzchy i świty.
- Czesław Miłosz